Nazywam się Agnieszka Magiera i zawodowo zajmuję się problematyką żywienia oraz wsparciem suplementacyjnym zwierząt chorujących.
Prywatnie - kocham Tatry i buldogi francuskie. I kynologię.
Od 2014 roku aktywnie i skutecznie pomagam Opiekunom w walce o lepsze zdrowie ich zwierząt. Należę również do międzynarodowego Stowarzyszenia skupiającego kwalifikowanych terapeutów zajmujących się medycyną naturalną opartą na dowodach (evidence based natural medicine) CIVIT
W moim życiu psy były zawsze, mniejsze lub większe, ale od ponad 10 lat moje serce ma kształt buldoga francuskiego.
Należę do Związku Kynologicznego w Nowym Sączu a aktualnie ukończyłam również kurs na asystenta kynologicznego.
Jestem dietetykiem i tą samą jakość, wiedzę i zaangażowanie, jakim charakteryzuje się praca z chorującym człowiekiem chcę widzieć w kontekście naszych psów.
Nie wrzucanie wszystkich do jednego worka.
Nie szablonowe podejście.
Dlatego z wyboru nie pracuję z ludźmi a swoją wiedzę o fizjologii żywienia i kliniczne podejście łączę z kynologią - dla dobra psów.
Posiadam wiedzę i praktykę z zakresu weterynaryjnej dietetyki klinicznej, diet surowych i domowych, a także wdrażania dietoterapii w chorobach przewlekłych.
Pomagam Opiekunom z formułowaniem diety odpowiedniej dla stanu zdrowia psa. Jestem dietetykiem a nie wyznawcą jednej diety. Nie trzymam się szablonu a szukam rozwiązań.
Bardzo często w żywieniu psa zapominamy o tym, że dokładnie tak samo, jak człowiek - ma on konkretne zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Zapotrzebowanie to może maleć lub rosnąć w związku ze stanem zdrowia, sprawiając że potrzeby psa mogą zmieniać się bardzo dynamicznie.
Podobnie zatem jak w przypadku dietoterapii wśród ludzi, formułując dietę dla psa chorującego, musimy brać pod uwagę nie tylko jego rasę, budowę, wiek, wagę czy aktywność, ale również zmieniającą się w wyniku choroby fizjologię organizmu.
Co przestało działać, jak to wpływa na organizm? Czy zmiana jest odwracalna czy możemy tylko ułatwić organizmowi psa funkcjonowanie w zmienionych warunkach?
Dlatego znacznie wyżej niż mody i gotowe schematy żywienia stawiam indywidualne potrzeby wynikające ze stanu zdrowia Twojego zwierzęcia.